Gdy zakładasz firmę, najczęściej skupiasz się na produkcie lub usłudze, które sprzedajesz. W końcu po to zakładałaś firmę, aby robić to, co kochasz. Chciałaś być kosmetyczką, chciałaś szyć, a może chciałaś przekazywać wiedzę online. I udało Ci się! Prowadzisz działalność gospodarczą, możesz nazywać się przedsiębiorczynią i zaczynasz działać.
Biznes to nie tylko robienie tego, co się kocha.
Szybko okazuje się, że prowadzenie biznesu, to nie tylko robienie tego w czym jesteś dobra, ale też milion innych spraw do załatwienia w koło tego. Nagle musisz ogarniać także sprawy techniczne, marketing, obsługę klienta no i tą cholerną księgowość z podatkami.
To ostatnie bywa najmniej lubianą częścią pracy wielu z Was. I ja to rozumiem. Wystawianie faktur, próba odnalezienia się w gąszczu przepisów, dogadywanie się z księgową, która zdaje się mówić w obcym języku – to wszystko nie brzmi sexy, gdy porównamy to chociażby do ekscytacji z tworzenia treści do sieci, czy projektowania produktu.
Twoja firma musi zarabiać!
Twoja firma musi zarabiać! To jej być albo nie być. Oczywiście masz mieć radość z tego co robisz. Biznesy z pasją są świetne, ale bez pieniędzy Twój biznes upadnie bardzo szybko.
Przez pierwsze kilka miesięcy, czy nawet rok lub dwa, będziesz budować markę i zapewne nie raz dołożysz do interesu. Niech jednak Twoim celem od początku będzie zarabianie. Nie myśl, że jakoś to będzie – myśl, jak to ma być! Biznes bez pieniędzy może być świetną zabawą, ale nie będzie w stanie się utrzymać.
Dlatego od początku licz!
Licz ile chcesz zarabiać, licz ile potrzebujesz do tego klientów i jak musisz się wycenić, aby taką kwotę osiągnąć.
Przykładowo jeśli chcesz zarobić 3000 zł miesięcznie i sprzedajesz usługę za 300 zł netto, to musisz znaleźć 10 klientów. I może masz teraz poczucie, że takie liczenie jest bez sensu, że przecież nie wiesz ile klientów do Ciebie przyjdzie. W pierwszym miesiącu tego nie wiesz. Po kilku następnych jesteś w stanie już wyciągnąć jakieś wnioski ze swojej sprzedaży i możesz lepiej oszacować swoje zarobki. Tu nie chodzi o to, byś wymyślała sobie jakąś kwotę i sztywno się jej trzymała, ale abyś miała pojęcie ilu potrzebujesz klientów, lub jak masz wyceniać swoje usługi. Nie pozostawiaj swoich zarobków przypadkowi.
Sednem tego wszystkiego są oczywiście płacący klienci. Musisz znajdować takich, którzy są gotowi zapłacić Ci tu i teraz. Tutaj nie powiem Ci jak się tym zająć, ale wiele na ten temat znajdziesz u: Joanny Ceplin, Kaśki Żbikowskiej, Marty z Hakerki Sukcesu.
W życiu pewne są tylko podatki i śmierć
Znasz to powiedzonko? Nic się w tym temacie nie zmieniło. Podatki są i będą. Musisz nauczyć się traktować jako kolejny element Twojej działalności.
Nikt nie lubi płacić podatków. Na Twoje konto wpływa soczyste 1000 złotych, masz już pomysł na co je wydasz, a potem przychodzi księgowa i mówi: z tego tysiąca, to musimy zapłacić VAT i podatek dochodowy. I zostaje Ci kilka stówek mniej. Pewnie w takich momentach czujesz, że ktoś zabiera Twoją ciężko zarobioną kasę.
Dlatego naucz się traktować tylko kwoty netto jako Twoje. Po prostu uznaj, że to co jest ponad wartość Twojej usługi lub produktu nie należy do Ciebie. Ty jedynie przekazujesz tą kwotę między klientem, a państwem.
Trik, który pomoże Ci ze spokojem płacić podatki:
Jeśli po raz kolejny czujesz się zaskoczona kwotą podatku do zapłaty, dobrą praktyką, która może pomóc Ci w lepszym zarządzaniu pieniędzmi, jest stworzenie osobnego rachunku na podatek VAT.
Państwo nałożyło ten obowiązek w ubiegłym roku na sporą część przedsiębiorców, którzy dokonują transakcji wymienionych w ustawie o VAT.
Jeśli Ciebie to nie dotyczy i nie masz takiego konta, załóż je dla siebie. Nie musisz go zgłaszać do żadnego urzędu. Po prostu:
- załóż subkonto w banku i przelewaj tam kwotę podatku VAT z każdej otrzymanej płatności za fakturę.
- Do końca miesiąc zabezpieczysz tam kwotę, która potrzebna będzie na opłacenie podatku.
- Zapewne w ciągu miesiąca będziesz miała też koszty, od których będziesz mogła odliczyć podatek VAT. Oznacza to, że nie zużyjesz całej kwoty z Twojego subkonta. Jeśli tak się stanie, masz kasę na opłacenie podatku dochodowego, a gdy z tego również coś zostanie – masz oszczędności z danego miesiąca, które możesz przelać na konto bieżące.
Trochę z tym zabawy, ale dzięki temu będziesz miała spokojną głowę. Nie będziesz się już zastanawiać, skąd wziąć pieniądze na opłacenie podatku.
Finanse to Twoja odpowiedzialność
Tak jak powtarza Ola Budzyńska i wiele innych edukatorek – kobiety, musicie liczyć kasę! Bez tego ani rusz. Jeśli nie wiesz ile zarabiasz i jakie są Twoje koszty, to znaczy, że robisz coś źle i ignorujesz jedną z najważniejszych kwestii w Twojej firmie. Podejmując codzienne decyzje w swoim biznesie, musisz mieć podstawową wiedzę na temat swojej kondycji finansowej.
I tak, polecam Ci skorzystać z usług księgowej, ale to nie oznacza, że powinnaś oddać jej całą odpowiedzialność za finanse w Twojej firmie. Wciąż musisz wiedzieć co się dzieje w Twoich finansach i dokąd zmierzasz.
To co musisz wiedzieć? Przygotowałam dla Ciebie mini słowniczek z listą pojęć, które warto znać i rozumieć jeśli chodzi o księgowość
Podsumowując:
- biznes to nie tylko robienie tego, co się kocha, ale też pełno spraw około-biznesowych;
- od początku staraj się zarabiać chociaż minimalne kwoty – myśl, jak masz to zrobić;
- ustal ile chcesz zarabiać i policz ilu klientów do tego potrzebujesz;
- naucz się traktować tylko kwoty netto jako Twoje, podatek musisz później zapłacić państwu;
- stwórz osobny rachunku, gdzie będziesz przelewać kwotę podatku VAT z danej faktury – dzięki temu odłożysz na spokojnie kwotę podatku należnego Urzędowi Skarbowemu;
- Weź odpowiedzialność za swoje finanse i naucz się podstaw z tej dziedziny.
Najnowsze komentarze