Zakładając firmę, przejdziesz przez różne etapy. Od początkującego, do bardziej zaawansowanego. Oprócz umiejętności, które z każdym etapem będą się u Ciebie zwiększać, będzie się również zmieniał Twój poziom finansowy.
Zazwyczaj u większości przedsiębiorców ścieżka wygląda tak samo:
- pomysł,
- początkowa faza jego realizacji,
- rozwijanie firmy,
- stabilizacja i spokojne generowanie nadwyżek.
Czego możesz się spodziewać na tych etapach i jakie wskazówki warto wziąć pod uwagę? Przeczytaj w tym artykule.
Etap I – pomysł na biznes
Wiesz już, co będziesz robić w ramach swojego biznesu. Pytanie tylko skąd wziąć pieniądze na realizację pomysłu? Na tym etapie musisz ustalić kilka rzeczy:
- ile potrzebujesz pieniędzy na start?
- skąd weźmiesz pieniądze na start?
- na czym będziesz zarabiać?
Oczywiście odpowiedzi na te pytania zależą w głównej mierze od tego, co zamierzasz robić w swojej działalności. Inne fundusze na start potrzebuje osoba, która chce sprzedawać swoją wiedzę, a inne osoba, która chce otworzyć salon kosmetyczny.
Jak policzyć ile potrzebujesz na start? Po prostu odpal excela i wypisz wszystkie wydatki, które musisz ponieść, aby przygotować swoją ofertę. Ale też nie szalej za bardzo. Na tym etapie nie potrzebujesz logo, wizytówek, wypasionej strony internetowej. Na to czas przyjdzie później.
Ile kosztuje założenie działalności gospodarczej w 2021? Sprawdź w tym wpisie: https://www.wyjasniamfinanse.pl/ile-kosztuje-zalozenie-dzialalnosci-gospodarczej/
Skąd wziąć pieniądze na start? Masz kilka opcji: dotacje na rozpoczęcie działalności dla bezrobotnych, pożyczki na rozpoczęcie działalności, pozyskanie inwestora, swoje własne oszczędności itd
To klienci mają pieniądze na Twój rozwój!
I tu chciałabym zwrócić Twoją uwagę na jedną ważną rzecz: gdy bierzesz skądś lub od kogoś pieniądze, to jednocześnie oddajesz trochę swoją swobodę. Pobierając dotację z urzędu pracy musisz spełniać pewne warunki. Nie możesz np. jednocześnie rozwijać biznesu pracując na etacie, bo dotacje te są dla osób bezrobotnych. Inwestor da Ci swoje pieniądze za część udziałów i co za tym idzie, będzie mieć wpływ na Twoją firmę. Pożyczkę trzeba zwrócić.
Jeśli Twój biznes to nie globalny start-up, którego rozwijanie rządzi się innymi prawami, niż rozwijanie małego biznesu, to zauważ jedną ważną rzecz – to klienci mają pieniądze na rozwój Twojej firmy.
Mój przykład: przez kilka miesięcy budowałam społeczność, po to by zaoferować jej mój pierwszy e-book. Dopiero sprzedając e-booka o działalności nierejestrowanej założyłam działalność i zarobiłam pieniądze na dalszy rozwój. To dzięki klientom, którzy zakupili mój produkt, ja mogłam rozwijać ofertę i budować swoją markę. Wzięłam od nich “dotację” bez żadnych dodatkowych warunków. Do tego momentu budowałam markę bez firmy.
Jednocześnie e-book był względnie tanim produktem i szybkim w przygotowaniu. Inwestycja, którą musiałam ponieść kosztowała mnie ok. 2500 zł, a przyniosła kilkanaście tysięcy, które mogłam spożytkować na dalsze Tworzenie treści.
Nie masz takiej kwoty? Zacznij z jeszcze innej strony – oferuj usługi, do których nie potrzebujesz żadnej inwestycji, oprócz swojego czasu. Przykłady? Montaż audio i video – naucz się podstaw na YouTube i oferuj swoje usługi licznym blogerom, tworzącym swoje treści. Inny przykład? Wirtualna asysta – jest sporo osób, które potrzebują odciążenia w swoich obowiązkach, a bariera wejścia jest relatywnie dość niska.
Czyli: możesz wziąć kasę od państwa i dopasować się do pewnych wymagań. To jest OK, ale warto sobie zadać pytanie, czy np. czekanie na rozpatrzenie wniosku, rejestrowanie się jako osoba bezrobotna itp, jest dla Ciebie opłacalne? Czy nie lepiej zacząć już teraz, bez kasy na wielkie inwestycje, ale rozwijanie się za pieniądze, które zarabiasz?
Możesz też zacząć od podstawowej oferty: produktu lub usługi i pieniędzmi pozyskiwanymi z tego źródła rozwijać dalej swój biznes.
Co warto zrobić na tym etapie?
- Przemyśl, co może być Twoim podstawowym produktem/usługą, która będzie finansować dalsze działania.
- Ogranicz niepotrzebne inwestycje.
- Naucz się niektórych kompetencji, np. stronę możesz postawić samodzielnie na WordPress.
- Wypróbuj działalność nierejestrowaną, zanim założysz działalność gospodarczą. Tu znajdziesz więcej informacji na temat działalności nierejestrowanej: https://www.wyjasniamfinanse.pl/dzialalnosc-nierejestrowana/
Etap II – rozwijanie firmy czyli walka o to, żeby się przebić.
To etap firmy, który różną ma długość w różnych firmach. Jedni szybko trafiają w dziesiątkę ze swoimi produktami, inni latami walczą o to, by utrzymać się na powierzchni. To na tym etapie masz jeszcze gęsią skórkę na myśl o płaceniu dużego ZUSu, a być albo nie być Twojej firmy nie jest jeszcze do końca przesądzone.
Wszystko też zależy od Twoich potrzeb – jeśli Twoje koszty życiowe są duże, to i Twoja firma musi dużo zarabiać. Tu oczywiście kwestia priorytetów.
Jednakże jest kilka czynników, które mają wpływ na długość tego etapu:
- Twoja widoczność w sieci – im większa rozpoznawalność Twojej marki, większe zasięgi, tym więcej osób, które mogą być zainteresowane kupnem czegoś u Ciebie.
- Trafność oferty – nie ma się co oszukiwać, że wszystko co wymyślisz, będzie uwielbiane przez Twoich klientów. Będą oferty, które rozwiązują jakiś palący problem i będą one hitem. A będą oferty, które Tobie wydają się świetne, a klientom już niekonieczne. Pamiętaj jednak, że czasem, to że coś się słabo sprzedaje, nie świadczy o tym, że produkt lub usługa były słabe. Być może Twój przekaz był niedopasowany do grupy docelowej? Być może korzyści nie zostały odpowiednio uwypuklone. Dlatego warto eksperymentować z opisami, grafikami, stronami sprzedażowymi – warto uczyć się, jak robić to dobrze. Bo nawet najlepszą ofertę, która odmieni czyjeś życie, trzeba najpierw sprzedać.
- Skalowalność oferty – nie sklonujesz siebie. O ile nie zatrudnisz pracowników, którzy będą wykonywać Twoje zadania, to ciężko będzie Ci pokonać fakt, że masz ograniczone moce przerobowe. Dlatego usługi są trudne do skalowania. Zarobisz tyle, ile jesteś w stanie przeznaczyć na coś czasu w trakcie miesiąca.
Inaczej będzie w przypadku produktów – tu znaczenie ma jak wielu ludzi zetknie się z Twoim komunikatem o ofercie. Znowu – jeśli produkujesz coś ręcznie, to oczywiście będziesz się zmagać z ograniczeniem mocy przerobowych. Jednakże sprzedaż gotowych produktów, lub produktów elektronicznych może być skalowalna. Czas, który poświęcasz na pracę, nie będzie w tym przypadku skorelowany z tym, ile zarabiasz w biznesie.
- Strategia cenowa – to wiąże się ze skalowalnością. Jeśli zamieniasz swój czas na pieniądze, świadczysz usługi lub robisz coś ręcznie – to musisz się cenić odpowiednio. I nikt Ci nie powie, że cena, którą ustalisz jest właściwa. Ludzie raczej chętniej zapytają “czemu tak drogo”? Cena zależy od Ciebie: po uwzględnieniu kosztów, podatków i tego jak kształtują się średnie ceny na rynku, ustalasz swoją marżę – a więc to, ile zarabiasz na danym produkcie lub usłudze.
Jeśli chcesz zarabiać dużo w biznesie opartym na zamienianiu czasu na pieniądze, jednocześnie mając jeszcze jakiś czas wolny po pracy – to musisz dążyć do wyższych cen. Twoim celem powinno być obsługiwanie mniejszej ilości klientów, za wyższą cenę. Oczywiście to również etap, do którego dojście może Ci zająć chwilę. Jako osobie początkującej w danej branży będzie Ci trudno znaleźć klientów za wysokie stawki. Nie zaniżaj ich jednak poniżej kosztów i jakiejś choćby małej marży, tylko dlatego, że jesteś na samym początku drogi.
Co warto zrobić na tym etapie?
- Zaplanuj swoją strukturę przychodów – czy masz przychody z różnych źródeł?
- Dodaj skalowalny produkt do swojej oferty lub zaplanuj strategię podnoszenia cen – zaplanuj kiedy je podnosisz (np. co ile zamówień).
- Zbuduj choćby minimalną poduszkę finansową.
- Tnij niepotrzebne koszty.
- Pracuj nad swoją główną ofertą, która przyniesie Ci najwięcej zysku
Etap III – stabilizacja firmy i nadwyżki finansowe
To ten etap, gdzie siadasz po pracy w fotelu i czujesz, że jest OK. Że nie musisz już w desperacji szukać nowych klientów, tylko rozwijasz to co masz, bez presji, że nie będziesz mieć za co zapłacić duży ZUS. Ile wynosi duży ZUS sprawdzisz w tym wpisie:
Wraz z rozwojem pojawią się inne problemy:
Czy skalować biznes, czy zostać przy małym?
Obie opcje są jak najbardziej dobre. Mały biznes też może generować duże pieniądze, jak udowodnił chociażby Michał Szafrański, który jest sam w swojej firmie, a generuje duże zyski. Innym przykładem przedsiębiorcy prowadzącego niewielką firmę jest Maciej Aniserowicz, który zarabia na swoich kursach on-line dużo, a zatrudnia kilka osób.
Ostatecznie musisz sobie zadać pytanie – ile jest Ci potrzebne? Razem z Agnieszką Chylińską zaśpiewaj “kiedy powiem sobie dość”? Ustalenie jakiegoś limit, powyżej którego już nie ciśniesz i nie gonisz dalej króliczka, może być dla Ciebie bardzo uwalniające.
Przeczytaj: the company of one
Czy pozostajesz pracownikiem, czy przechodzisz transformację do właściciela biznesu?
Pracownik traktuje biznes jako swoje miejsce pracy, w którym musi się codziennie pojawić i zrobić swoją robotę. Właściciel biznesu ma inne podejście. Traktuje biznes jak narzędzie do realizowania swoich celów. Na pewnym etapie rozwoju firmy musisz zdecydować, czy dalej chcesz być pracownikiem w swojej firmie i robić, to co za co ludzie Ci płacą, czy zostajesz właścicielem, który ogarnia całą strukturę od strony strategiczno-zarządczej.
Czy i kiedy zatrudniać pracowników?
Więcej klientów wiąże się z większą ilością przychodu, ale i większą ilością pracy. W pewnym momencie albo zaczniesz odmawiać klientom, albo zatrudnisz ludzi. Edyta Leśniewska pomoże Ci z rekrutacją.
Co robić z nadwyżkami finansowymi?
Problem, który wielu z Was chciałoby mieć. Jest to jednak dość kłopotliwe, zwłaszcza gdy tak jak teraz – mamy dość sporą inflację, a lokaty są nieopłacalne. Możesz oczywiście wydać pieniądze na przyjemności, ale warto również pomyśleć o zabezpieczeniu swojego biznesu, o swojej emeryturze itp. To ten etap, gdzie warto nauczyć się podstaw inwestowania.
Przeczytaj: Marcin Iwuć Finansowa Forteca.
Co warto zrobić na tym etapie?
- Naucz się inwestowania nadwyżek.
- Ustabilizuj przychody – zadbaj o stały przypływ klientów.
- Bądź ze sobą szczery_a – czy firma ma być duża, czy nie? Czego potrzebujesz?
- Zwróć uwagę na księgowość:
- czy masz odpowiednią formę opodatkowania? Uważaj na opodatkowanie na zasadach ogólnych. Po wejściu w drugi próg podatkowy, zapłacisz 32% podatku od nadwyżki nad progiem I. Więcej o formach opodatkowania przeczytasz tutaj: https://www.wyjasniamfinanse.pl/formy-opodatkowania/
- Czy działalność gospodarcza to wciąż dobre rozwiązanie? Być może to czas, by założyć spółkę?
- Pamiętaj o limitach: limit uprawniający do korzystania z ryczałtu (2 mln euro), limit zwolnienia z VAT (200 000 zł w skali roku), obowiązek prowadzenia ksiąg rachunkowych w jednoosobowej działalności gospodarczej po przekroczeniu 2 mln euro przychodu.
- Czy możesz zoptymalizować podatki? – udaj się na konsultację do doradcy podatkowego, aby porozmawiać o możliwościach, jakie masz.
Gdy dzieje się źle.
Jest jeszcze sytuacja, która może Cię dopaść na każdym z wymienionych etapów: problemy finansowe. Oczywiście odpowiedni plan naprawczy i finalnie – poprawienie sprzedaży, może sprawić, że utrzymasz się na powierzchni. Czasem jednak trzeba zamknąć biznes i nierentowny projekt. Nie ma sensu trzymać się czegoś, co nie przynosi zysków, a tylko zmartwienie.
Myślę, że czas odczarować porażkę w biznesie.
Wiele z Was boi się w ogóle zacząć biznes, bo co jeśli się nie uda? Sama mam czasem takie myśli. Ale wiecie co – biznes to nie jesteś Ty. Owszem, możesz wkładać w to całe serce, starać się, ale to wciąż powinien być tylko biznes. Narzędzie do realizacji jakichś Twoich celów.
A co się robi z narzędziem, gdy poprzednie się zepsuje? Nie wbijasz uparcie gwoździ młotkiem bez trzonka, starasz się o nowy. I w biznesie może być podobnie. Coś nie wyszło? Spróbuj czegoś innego. To nie jest koniec świata. To nie jest porażka. Porażka ma strasznie negatywny wydźwięk, niesie za sobą wstyd i upokorzenie. A tymczasem jak w biznesie coś nie wyszło, to według mnie należy to uznać jako próbę, która nie wyszła i z której należy wyciągnąć wnioski.
Mój przykład:
W listopadzie zeszłego roku zorganizowałam płatne szkolenie o zakładaniu firmy, zapisało się jakieś 9 osób. Porażka? Dla mnie nie. Dla mnie to była informacja, że moi odbiorcy wolą uczyć się z e-booków. Dlatego napisałam e-book o zakładaniu firmy i drugi o tym, co przedsiębiorca powinien wiedzieć jeśli chodzi o księgowość. I nie wyjdzie mi jeszcze wiele razy. Zainwestuje pieniądze, będę miała jakieś oczekiwania i będzie lipa. I OK, budowanie firmy to proces. Nie zawsze jest z górki.
A jeśli ktoś Was ocenia, że Wam coś nie wyszło, to mówicie: “Przynajmniej próbuję!” Myślę, że co jak co, ale nie warto poddawać się ze względu na innych.
Myślę, że o tym warto gadać, gdy mamy sporo propagandy sukcesu, do której sama czasem dokładam cegiełkę. Wiadomo, że wolimy mówi o super wynikach, ale wtedy też początkujący przedsiębiorcy myślą, że coś z nimi nie tak, bo jeszcze nie mają miliona na koncie. 🙈
Bardzo wartościowy tekst, Iza! Utknęłam po małych kilkudziesięciu stronach Jarvisa – chyba czas wrócić:)
Pozdrawiam!
Myślę, że warto! Dziękuję za miłe słowa. 🙂